Kiedy dzieci zaczynają wykonywać obowiązki domowe, wielu rodziców staje przed dylematem, czy płacić im za sprzątanie, mycie naczyń czy wynoszenie śmieci. Choć pomysł płacenia za te zadania może wydawać się kuszący, warto zastanowić się, czy to odpowiedni sposób na kształtowanie odpowiedzialności u dziecka.
Obowiązki domowe to nie wynagrodzenie – to część życia rodziny. Każdy członek rodziny ma do odegrania swoją rolę w dbaniu o wspólny dom. Uczenie dzieci, że pomaganie w domu to naturalna część życia rodzinnego, a nie coś, za co należy się zapłata, jest kluczowe. Jeśli rodzice płacą za codzienne zadania, dzieci mogą zacząć traktować obowiązki domowe jako coś, co można ominąć, jeśli nie potrzebują pieniędzy. A przecież prawdziwa współodpowiedzialność to gotowość do działania, niezależnie od wynagrodzenia.
Kieszonkowe może być natomiast doskonałym narzędziem do nauki zarządzania finansami, oszczędzania i podejmowania odpowiedzialnych decyzji. To świetna okazja, by nauczyć dziecko, jak planować wydatki, jak mądrze oszczędzać i jakie decyzje finansowe mają wpływ na jego życie. Warto jednak powiązać kieszonkowe z dodatkowymi zadaniami, które wykraczają poza codzienne obowiązki, np. pomoc w organizacji większych wydarzeń rodzinnych, prace ogrodowe czy inne, dodatkowe zadania.
W ten sposób uczymy dzieci, że pieniądze mają swoją wartość, ale również, że pomoc w domu jest wynikiem współpracy i odpowiedzialności, a nie zapłaty za pracę.